Około godziny 16:45 zawyła syrena w remizie. Do
akcji wyjechaliśmy 2 zastępami. Po dojechaniu na miejsce pierwszego zastępu, zastaliśmy w całości
ogarniętą ogniem szopę oraz teren do niej przyległy. W czasie rozwijania węży silny podmuch wiatru
przeniósł ogień na sąsiadujący z budynkiem las. Ogień zaczął błyskawicznie rozprzestrzeniać się
suchą jak pieprz ściółką i konarami drzew. W pierwszej fazie mieliśmy problem z okiełznanie pożaru,
ponieważ byliśmy ustawieni do wiatru plecami. Przez co musieliśmy „gonić” front pożaru. Na
szczęście po chwili dotarł drugi zastęp, który podjechał od zawietrznej i podał 2 prądy wody w
natarciu na front pożaru. Warunki pogodowe: wysoka temperatura i silny wiatr sprzyjały rozwojowi
pożaru, dlatego zadysponowano kolejne jednostki do walki z żywiołem. W sumie w akcji brało udział
6 jednostek. 2 Zastępy z OSP Łyse, zastęp OSP Lipniki, zastęp OSP Łączki, zastęp OSP Myszyniec,
oraz zastęp JRG PSP Ostrołęka z posterunków Wydmusach. Na miejsce pożaru zadysponowano
również samolot gaśniczy. W akcji gaszenia pomagał również jeden z mieszkańców, który ciągnikiem
z podpiętym beczkowozem przelewał obrzeża pogorzeliska. Spaleniu uległo około 0,5 hektara
powierzchni lasu. Przyczyną pożaru było nieumiejętne i nieostrożne obchodzenie się z ogniem
właściciela posesji, na której stała drewniana szopa.
ZDJĘCIA
(kliknij na zdjęcie aby powiększyć)