Jak tylko skompletowaliśmy zastęp szybko wyjechaliśmy do akcji. Gdy dojechaliśmy, na miejscu pracowali już strażacy z Łączek w liczbie dwóch zastępów. Wpięliśmy się z liną gaśniczą w rozdzielacz linii głównej, którą przygotowali druhowie z Łączek. Podaliśmy jeden prąd gaśniczy w natarciu na ogień. Po chwili zaczęły dojeżdżać kolejne zastępy straży: drugi zastęp OSP Łyse, PSP Kolno, PSP Ostrołęka, OSP Kadzidło i OSP Myszyniec. Akcja była dość problematyczna – dom był drewniany a dach pokryty był strzechą. Dodatkowo ujęcie wody było daleko. Dlatego tak duże zaangażowanie sił i środków. Aby ugasić pożar dachu musieliśmy kawałek po kawałku rozbierać ręcznie słomianą pokrywę, pod którą tlił się ogień. Akcja trwała do późnych godzin nocnych i skończyła się około godziny 3. Przyczyna pożaru na razie nie jest znana.
ZDJĘCIA
(kliknij na zdjęcie aby powiększyć)